Spośród wszystkich dostępnych sposobów inwestowania pieniędzy w Polsce, wiele potrafi być bardzo zyskownych. Szczególnie popularne jest inwestowanie w akcje czy obligacje skarbowe które choć nie zawsze, to dość często przynoszą konkretne zyski. Dostępne są jednak na polskim rynku finansowym produkty, które mogą wiązać się z ponadprzeciętnym ryzykiem inwestycyjnym lub wiązać się mogą z kosztami, które z początku wydawać by się mogły ukryte. By uniknąć kosztownych pomyłek powinniśmy poznać pułapki, jakie są przed nami stawiane przez finansistów. Przedstawiamy więc trzy przykłady kosztownych produktów finansowych, które mogą naszym portfelom przynieść więcej szkody niż pożytku.
Lokaty strukturyzowane
Już od kilku lat na rynku produktów oferowanych przez banki, najmocniej reklamowane są lokaty strukturyzowane. Są one produktem, który łączyć ma w sobie dwie funkcje: oszczędności i inwestowanie. Lokaty strukturyzowane składają się więc z dwóch elementów: pierwszej, zdecydowanie największej, która deponowana jest w banku i odpowiada za gwarancję zwrotu kapitału – https://pamietnikwindykatora.pl/lokaty-bankowe-wady-i-zalety/. Druga z nich, zazwyczaj bardzo niewielka, przeznaczana jest na bardzo ryzykowne i lewarowane inwestycje, których celem jest odniesienie ponadprzeciętnych zysków. Lokaty strukturyzowane oparte są zazwyczaj o indeksy, kursy walut, notowania pakietów spółek lub surowców. Jeśli spełni się scenariusz zakładany przez twórców lokaty, to osoby inwestujące pieniądze mogą otrzymać nawet kilkanaście procent zysku w skali roku. Jeśli scenariusz taki zawiedzie, to najczęściej pieniądze z lokaty wracają w 100%, czasem możemy też liczyć na minimalne zyski. Pamiętajmy jednak, że lokaty strukturyzowane nie są produktem idealnym. Na polskim rynku jedynie co trzecia lokata tego typu osiąga wyniki lepsze niż produkty nie mające w sobie funkcji inwestowania pieniędzy w ryzykowny sposób. Powinno to nam dać do myślenia i wybór tego sposobu lokowania gotówki musi być poprzedzony gruntowną analizą możliwości otrzymania zysków.
Polisy inwestycyjne
Najbardziej krytykowanym ostatnio produktem finansowym są polisy inwestycyjne. Z reguły oferowane są one przez banki i firmy ubezpieczeniowe. Łączą w sobie ubezpieczenie na życie z opcją składki przeznaczanej na inwestycje. Zazwyczaj umowa zawierana jest bardzo długi okres, minimum kilku, czasem nawet kilkudziesięciu lat. Inwestowanie za pomocą tego typu polisy wiąże się jednak z koniecznością opłacania kilku rodzajów opłat. Pierwsze z nich, to oczywiście koszty ubezpieczenia na życie. Drugim są opłaty pobierane od każdej wpłaty – zazwyczaj jest to kilka procent od transakcji. Kolejnym kosztem jest stała, comiesięczna opłata za prowadzenie rachunku i w końcu możemy mieć pewność, że firma pobierze od nas opłatę za zarządzanie. Choć koszty te nazywane są bardzo różnie, to potrafią wynieść nawet kilkanaście procent składki wpłacanej przez nas na rzecz polisy inwestycyjnej! I choć w założeniu mamy zarobić pieniądze po zakończeniu całego okresu trwania umowy, to w wielu przypadkach jest to raczej niemożliwe – właśnie ze względu na te koszty. Problematyczne jest też rozwiązanie umowy i w pierwszych latach może ono kosztować nawet 100% wpłaconych przez nas do tej pory pieniędzy. Inwestowanie w polisy tego typu musi być więc poprzedzone bardzo konkretną analizą.
Fundusze inwestycyjne
Fundusze inwestycyjne są jednym z najbardziej popularnych sposobów na pomnażanie pieniędzy. I choć trzymamy ich tam całe mnóstwo, a rozwiązanie to jest jednym z najkorzystniejszych na rynku, to ma też swoje liczne minusy. Do najważniejszych z nich należą możliwości nietrafienia z wyborem instytucji, która otrzyma nasze pieniądze. Jeśli źle wybierzemy fundusz inwestycyjny, to poniesiemy nie tylko opłatę wstępną pobieraną od każdej wpłacanej kwoty. Naszym udziałem będą również koszty zarządzania – a fundusze inwestycyjne mają je na dość wysokim poziomie. Wreszcie, nietrafione inwestycje mogą doprowadzić nas nawet do utraty kilkudziesięciu procent w skali roku! Tylko w 2012 roku, kilka funduszy poniosło straty przekraczające 30% co sprawiło, że nie tylko nie zarobiliśmy pieniędzy, nie tylko nasze oszczędności zjadła inflacja, ale dodatkowo ponad jedna trzecia z nich została stracona przez zarządzających! Wyboru funduszy powinniśmy więc dokonywać po przeanalizowaniu ich strategii inwestycyjnych. Jeśli nie zgadzamy się na kupowanie przez fundusz akcji, to zdecydujmy się na te, które oferują lokowanie pieniędzy w obligacje. Jeśli zaś chcemy grać na spadki – upewnijmy się, że wybieramy najlepiej zarządzany fundusz inwestycyjny z tych, które są dostępne w naszym kraju.